Jako drugie wjechały malinowe(wg producenta filetowe) zakupione na schaffashoes, a co mnie przekonało? promocja! zapłaciłam ok.250zł!!!
Kolejne dwie pary przywiozłam z Londynu - czarne na których wytłoczony jest wzór krokodylej skóry i niebieskie które zostały wyprodukowane w limitowanej ilości -są bardzo rockowe (boki mają ozdobione kawałkami gumy imitującymi skórę krokodyla do tego paski z tym samym wzorem ozdobione klamrami i nitami)
A kiedy lubię nosić Hunter'y? ZAWSZE!
Nadają się na każdą porę roku. Są praktyczne i wygodne na deszcz, śnieg, pluchę i błoto, którego u nas nigdy nie brakuje!+ nie wyobrażam sobie bez nich letnich festiwali typu Coke czy Open'er.
Ale pokaźna kolekcja! :) ja nie przepadam za kaloszami, ale u Ciebie wyglądają bardzo ok :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy i zapraszamy częściej do nas M&M
ohh marzę o nich
OdpowiedzUsuń